Zdjęcie robiłam sama, samowyzwalaczem. Nie ukrywam, że początki były ciężkie i nic mi nie wychodziło. Ale coś udało się zrobić i... chyba wyszło? Podobają się Wam takie domowe zdjęcia? Czy wolicie plener?
Stylizacja to przykład miejskiej elegancji. Luźne i zarazem eleganckie kroje pozwalają mi się czuć wygodnie. Z powodzeniem mogłabym iść tak ubrana do biura.
Spodnie (100% wiskoza) z Zary wpisują się idealnie w obecne trendy (mają motyw jakby szachownicy), można wystylizować je też w wersji miejskiej (zestawiając je z adidasami i bluzą czy swetrem). Marynarka o kroju oversize w przepięknym, kremowym kolorze kupiona w H&M. I skład ma super (mieszanka wiskozy i lnu)! Takie marynarki uwielbiam. Wielkie, porządne, które wiem, że będę nosić nie tylko w tym roku.
I moja ULUBIONA torebka marki Staud. Te torebki - koła podkręcają całą stylizację. Jakość? Rewelacyjna! Gdyby ktoś się zastanawiał nad zakupem torebki tej marki, to szczerze polecam!
Co mam na sobie:
Marynarka - H&M
Spodnie - Zara
Torebka - Staud
Buty - Arket